Info
Ten blog rowerowy prowadzi lorak88 z miasteczka Gniezno. Mam przejechane 6870.09 kilometrów w tym 1460.00 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 20.22 km/h i się wcale nie chwalę.Suma podjazdów to 0 metrów.
Więcej o mnie.
Moje rowery
Wykres roczny
Archiwum bloga
- 2013, Sierpień6 - 7
- 2013, Lipiec1 - 0
- 2013, Czerwiec5 - 0
- 2013, Maj12 - 2
- 2013, Kwiecień8 - 2
- 2013, Marzec2 - 0
- 2013, Styczeń4 - 4
- 2012, Grudzień3 - 0
- 2012, Listopad2 - 0
- 2012, Październik6 - 4
- 2012, Wrzesień9 - 1
- 2012, Sierpień19 - 8
- 2012, Lipiec20 - 1
- 2012, Czerwiec16 - 0
- 2012, Maj19 - 0
- 2012, Kwiecień10 - 0
- 2012, Marzec10 - 0
- 2012, Styczeń2 - 0
- 2011, Grudzień2 - 0
- 2011, Listopad2 - 0
- 2011, Październik1 - 0
- 2011, Wrzesień10 - 0
- 2011, Sierpień16 - 0
- DST 89.31km
- Teren 40.00km
- Czas 04:01
- VAVG 22.23km/h
- VMAX 35.89km/h
- Temperatura 27.0°C
- Sprzęt Author Versus
- Aktywność Jazda na rowerze
Biskupin
Czwartek, 3 maja 2012 · dodano: 03.05.2012 | Komentarze 0
Dość spontaniczna wycieczka do Muzeum Archeologicznego w Biskupinie. Trasę obrałem kierując się z Gniezna w stronę Jastrzębowa. Zdjęcie z wycieczki rowerowej
© lorak88Zdjęcie z wycieczki rowerowej
© lorak88Okolice Jastrzebowa
© lorak88Okolice Jastrzębowa
© lorak88
Gdzieś po drodze zboczyłem z głównej asfaltowej drogi i uciekłem w stronę lasu, właściwie w pewnym momencie gubiąc się, ale udało mi się wyjechać na drogę do Kruchowa, następnie do Grabowa i Gołąbki.Gołabki, tablica informacyjna- szlaki turystyczne.
© lorak88
W Gołąbkach trochę sie zakręciłem i wjechałem w nie ten szlak co trzeba i po 10 km. świetnej jazdy po leśnych alejach wyjechałem przy tej samej tablicy z mapą okolicznych szlaków turystycznych przy której stałem jeszcze kilka chwil wcześniej, może przez ten upał, albo nie dokładne oznaczenie początku szlaku, ale z pokora przyjąłem ten fakt na klatę i ruszyłem we właściwą stronę.Nadleśnictwo Gołabki
© lorak88Gołabki- plaża.
© lorak88Przyjemna aleja w nadleśnictwie Gołąbki, niebieski szlak rowerowy.
© lorak88
Już byłem szczęśliwy że jestem na właściwym szlaku, z myślą że jadę w stronę Oćwieki znowu zgubiłem trop. Ten niebiesku szlak jakiś przeklęty jest mówię sobie. Wyjechałem w miejscowości Ryszewko i już asfaltową drogą kierowałem sie do Biskupina nie ryzykując już powrotu na leśne eskapady.Gąsawa- fontanna na rynku.
© lorak88Gąsawa - Kościół pw. św. Michała
© lorak88
Delikatny wiatr spowalniał moje ruchy, ale daje rade. Mijam Szelejewo, uroczą Gąsawę i jestem na miejscu. Muzeum Archeologiczne w Biskupinie.
© lorak88Drewnia chatka na wejściu do muzeum.
© lorak88Żnińska Kolej Powiatowa
© lorak88Pomnik Leszka Białego w Marcinkowie
© lorak88Taki całkiem sympatyczny kociak zaszedł mi droge:D
© lorak88A to ja na krótkim przystanku:)
© lorak88
Rower zostawiam tuż za bramą wejściową do skansenu, trochę miałem pietra, nie miałem zapięcia, ale nie byłem jedynym rowerzystą, udało mi się zwiedzić wykopaliska, muzeum, szybko coś przekąsić i powrót do domu.
Z powrotem pojechałem trochę inną drogą, z Gąsawy skierowałem się na Złotniki kierując się też niby niebieskim szlakiem, nie wiem dlaczego go zgubiłem, może przez to że nie pasowała mi już ta asfaltowa droga i wbiłem się w polną na jakimś rozwidleniu rozważając, gdzie cholera jest ten szlak. Ale nic jadę dalej.
Ostro dały mi w kość te polne drogi, grunt był bardzo grząski, piaszczysty, mocno musiałem zaciskać zęby żeby tylko nie stanąć. Udało się, wyjechałem w Lubczu, teren już bardziej dla mnie znany, więc jadę zdając się na intuicje do celu. Mijam Mięcierzyn, Nadleśnictwo Długi Brud i jestem na Dębówcu. Stąd już prosta droga asfaltem do domu.